Cześć, drodzy czytelnicy!
Chciałbym zacząć dzisiejszy wpis na naszym blogu z serdecznymi podziękowaniami dla jednej wyjątkowej osoby, która ostatnio znacznie wzbogaciła naszą wiedzę na temat jednego z najpiękniejszych skarbów naszej ziemi - bursztynu lubelskiego. Spotkanie odbyło się w siedzibie Naszej fundacji 5.06.2023 o czym informowaliśmy na Naszych mediach społecznościowych.
Mowa tutaj o niezastąpionym Dr Lucjanie Gaździe, wybitnym specjaliście w dziedzinie geologii, pasjonacie bursztynu i inspirującym mówcy. Kiedy zaprosiliśmy go do prowadzenia warsztatów na ten temat, zareagował z entuzjazmem i hojnością, które przeszły nasze najśmielsze oczekiwania. Dzięki niemu, zarówno ja, jak i Nasi goście, zyskali nieocenioną wiedzę i zrozumienie tematu. Oprócz dawki wiedzy mieliśmy także okazję zobaczyć niektóre z prywatnych zbiorów dr Lucjana Gazdy.
Pragnę więc wyrazić naszą wdzięczność i uznania dla Dr Gaździe. Jego pasja, profesjonalizm i otwartość na dzielenie się wiedzą były nie tylko inspirujące, ale również przyniosły nam wszystkim nowe spojrzenie na temat bursztynu lubelskiego. Nasze spotkanie z Dr Gaźdą bez wątpienia udowodniło, że nauka może być prawdziwą przygodą!
Tak więc, z całego serca dziękumy dr Gaździe, za nieocenioną wiedzę i ogromne zaangażowanie. Pana warsztaty były nie tylko źródłem nowych informacji, ale przede wszystkim inspiracją do dalszego odkrywania tajemnic bursztynu.
Teraz, drodzy czytelnicy, pozwólcie, że podzielimy się z Wami niektórymi spostrzeżeniami, które udało mi się odnotować podczas tego niezapomnianego spotkania.
-
Pierwsze potwierdzone informacje dotyczące bursztynu lubelskiego pojawiły się na przełomie XVII i XIX wieku w czasopismach pod redakcją Francuzkiej Akademii Nauk,
-
W 1870 roku zostały odnalezione pierwsze bursztyny wielkości "bochenka chleba", ale z uwagi na niewiedzę znalazców zostały zniszczone albo pokruszone i używane jako kadzidło z uwagi na walory zapachowe. Warto nadmienić, że ówczesne bochenki chleba były dużo większe, niż te które znamy dzisiaj. Pisano także o tych znaleziskach w encyklopedii rolniczej z 1873 roku, autorem tych wpisów był Adam Zagrzejewski. W tamtych czasach w Łomży zajmowano się profesjonalną obróbką bursztynu gdzie trafiły pozostałości po znaleziskach,
-
Podczas I Wojny Światowej podczas walk nad Wisła przy kopaniu okopów został odnaziony Skarb Bursztynowy - było to 350kg bursztynu i trafił on w ręce miejscowego kowala, który go spalił prawie w całości. Pozostałości po tym wydarzeniu to niewielkie ilości bursztynu, które możemy oglądać na Zamku w Lublinie. Mamy taką możliwość dzięki lokalnemu aptekarzowi z urzędowa, który miał świadomość czym jest bursztyn i uratował te kawałki, które możemy dziś podziwiać,
-
Po wojnie zaczęły pojawiać się nowe informacje dotyczące bursztynu lubelskiego. Ciekawym faktem jest to, że bursztyn występował na powierzchni i był niszczony przez mieszkańców - używali go jako kadzidła,
-
Przy pracach geologicznych w Leszkowicach oraz Górki Lubartowskiej zupełnie nie związanych z bursztynem wykonywano badania sejsmiczne i podczas wybuchów wylatywały w powietrze kawałki bursztynu wielkości pięści.
-
W latach 70-tych XX wieku wykonywano w okolicach Parczewa badania osadów skał macierzystych, zauważono że bursztyn lubelski pojawia się w zasadzie wszędzie co spowodowało pierwszą gorączkę bursztynu lubelskiego,
-
Na przełomie lat 80/90 wykazano obecnośc bursztynu i próbowano okreslić jego ilość, ale zrobiono to błędnie przy użyciu zbyt drobnych próbek. Nikt nie wierzył, że mamy w Polsce na lubelszczyźnie złoża bursztynu,
-
Na początku lat 2000 była druga gorączka bursztynu w Polsce. Ludzie zjeżdzali do Polski z ogromnymi pompami i próbowali wydobywać bursztyn, ale z uwagi na warunki geologiczne tzn. dużą ilość gliny, twarde piaskowce i utrudnioną eksploatację poddawali się.
Oprócz dawki historii, dr Lucjan Gazda przywiózł ze sobą także bardzo ciekawe eksponaty ze swojej prywatnej kolekcji, przedstawię poniżej niektóre z nich.
To co widzimy na zdjęciach, to odfiltrowany glaukonit z kawałkami bursztynu lubelskiego. Jest on czarnym bardzo drobnym proszkiem. Co ciekawe glaukonit jest minerałem występującym tylko w miejscach, gdzie miał kontakt z wodą morską. Ma właściwości magnetyczne, oraz jest wykorzystywany w lecznictwie oraz w branży kosmetycznej.
Na kolejnych zdjęciach widzimy kawałki bursztynu z widocznymi pod mikroskopem kawałkami meteorytu. Dokładne informacje o Nich zostały opisane w książce ptInspiracje ziemią...zakwitły bursztynem", nad którą Nasza fundacja objęła mecenat.
Dziękujemy w imieniu Fundacji Amber Seaside Panu dr Lucjanowi Gaździe za chęć podzielenia się z Nami swoją ogromną wiedzą oraz autorskie wpisy w książkach przekazane do Fundacji.
Na zakończenie chciałbym podziękować za poświęcenie swojego cennego czasu i udział w warsztatach.Pragnę zapewnić, że będziemy kontynuować naszą misję odkrywania i dzielenia się z Wami fascynujących tematów związanych z naszym pięknym regionem. Mam nadzieję, że będziecie z nami na dalszej części tej podróży, pełnej odkryć i nauki.